czwartek, 29 października 2009

Essen: Spiel / Comic Action 2009

Fotki z trzydniowego wypadu na Spiel - największe na świecie konwentotargi planszówkowe, połączone z komiksowym Comic Action. Rozmach (zwłaszcza części planszówkowej) robi wrażenie, hale są ogromne i przewalają się przez nie tłumy ludzi.

Na miejscu byliśmy 'odrobinę' za wcześnie:

Plakaty na mieście:


W środku.
Nerdy! Tłumy nerdów!

Planszówki. Stosy planszówek!

Lego!! Firma wypuściła serie planszówek. Poważnie żałuję że nie kupiłem tej autorstwa Reinera Knizi.


Świat w Essen
Czesi:

Koreańczycy:

Japończycy:


Nasi!
Portal:

Gry Leonardo - niestety drukarnia zawaliła i na targi było gotowe tylko kilka egzemplarzy Orła i Gwiazdy:

Kuźnia Gier:

Micro Art Studio - najładniejsze figurki na konwencie:

Q-Workshop - największe stoisko z kostkami:


Figurkowo bardziej.
Celebrity! Alessio Cavatore ze swoją grą - połączeniem szachów i bitewniaka.

Niesamowite dioramki do Alchemy. Działają - kupiłem starter.




Figurki nerdowe:


Want!!

Stoisko Freebootera:

Teren z Ziterdes:


Przebieranki.
Na targach były bardzo duże działy z akcesoriami i ubraniami do LARPów i cosplayów:

Niektóre całkiem fajne:


Ale co z tego, kończy się jak zwykle, choć trzeba dodać punkty za sam entuzjazm (pominę milczeniem Harley Quinn, którą widziałem)


Choć Tau całkiem fajni:

A ten kolo już rewela:

Komiksy.
Zawiodłem się na części komisowej, spodziewałem się więcej komiksów niemieckich i spotkań z miejscowymi autorami. W zasadzie całość sprowadzała się do sklepów i antykwariatów z (absurdalnie drogimi) komiksami amerykańskimi i ich niemieckimi tłumaczeniami. A trzeba przyznać że tłumaczą dużo i szybko, można było np nabyć hardcover Genesis Roberta Crumba po niemiecku.





Niemiecki ósmy sezon Buffy (z innymi okładkami) i omnibusy (wydawane jako 'kroniki' czy cuś) do tego figurki z seriali.





Zakupy udało mi się ograniczyć do trzech rzeczy: wspomnianego startera Alchemy, dużego boxa elfów z Mantic Games i jedenego z bardzo niewielu niemieckich komiksów do kupienia: biografii Johnnego Casha.

Na koniec.
Jaki kraj takie gwiazdy:


Bismarck:

wtf:

Przysmak targów - wurst w bułeczce:


Skaveny!

4 komentarze:

  1. Oj wozisz się Christof wozisz. Super wypad!!! tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy Shatten (jakkolwiek sie to pisze) Jaeger miał coś wspólnego z Gabrielem Knightem?

    Wtf = całkiem znośna restauracja (jeśli zapraszająca firma płaci), errr... w essen mają taką samą jak w Berlinie? WTF?

    ThC!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale nerdenpartien!

    Niesamowita sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Alkemy, alkemy. Czy to nie ta gra z plastikowymi figurkami, po 8 dych każda?

    OdpowiedzUsuń