czwartek, 3 stycznia 2013

W nowy rok z AT-ST

Pierwszy stycznia spędziłem składając składając AT-ST z zestawu 8038. Zbieractwo Lego Star Wars to oprócz ludków, komiksów i etcetery kolejny objaw mojej nasilającej się nerdozy. W zasadzie całkiem niezłą dioramkę z Hoth mógłbym już wystawić, pewnie w późniejszych postach powrzucam fotki innych modeli. AT-ST jest całkiem fajnie wymyślony np ma łapki sprytnie połączone zębatkami, nie ma niestety do zestawu pilota ale można takiego wyłapać z malutkiego zestawu z Endorem z serii planet. A już zaraz powinny się pojawić pierwsze zestawy zapowiedziane na 2013 w tym Z-95 Headhunter - mam do niego sentyment bo Headhuntery były (iirc) pierwszymi przeciwnikami w koffanym TIE Fighterze, plus są ludki z 501 Legionu z czterech dających się obejrzeć odcinków generalnie dość słabych 'nowych' Clone Wars.



Z newsów: Rick Priestley robi nowy system 'Beyond the Gates of Antares' i zapowiada się ciekawie. Warto zajrzeć na wywiad na BOLSie i Kickstarter projektu. Z opisu wynika że system będzie nowocześniejszy niż skostniałe mechaniki z Games Workshop: kostki powyżej k6, naprzemienna aktywacja jednostek - szaleństwo ;) A przy okazji GW - żeby jeszcze bardziej zanerdzić pierwszy dzień w roku poszliśmy na Hobbita - dłużyzny ale fajny. Ale ja nie o tym - przeglądając Hobbitowe ludki rzuciło mi się oczy jak GW robi w dupala kupujących nowsze modele: przy tych samych ilościach ludków orki z LOTR 15£, orki z Hobbita 20£; Warg Riders odpowiedznio 18 i 25 funciaków.

kolejne pudełko na półkę!

Nie da się ukryć że 2012 wyjątkowo słabo wypadł na blogasku - poza pierwszymi miesiącami zapału prawie zupełnie nic nie malowałem. Porażka. Z noworocznymi postanowieniami będzie więc ostrożnie: skończyć zaczęte jednostki do Iron Templars, skończyć Warzonkowy Cybertronic i Demnogonisa. Tym razem to juz na pewno dam radę ;)

1 komentarz: