sobota, 30 września 2017

Hejże! Glujże! Żeglarzu!


(Na wstępie od razu się przyznam że gdzieś dopiero w wieku trzydziestu kilku lat dotarło do mnie że w tym tekście nie ma żadnych glujży). Wracając do tematu - wpis w ramach obecnej, prowadzonej przez Mańka, edycji FKB w klimatach morskich. Ludek to oczywiście Warhammerowy Lokhir Fellheart - niestety od paru lat OOP i musiałem kupić pomazianą używkę, ale po dwóch sesjach w Durostripie był jak nówka :) Lokhir to piracki kapitan, który opłynął cały Stary Świat. Podczas tych podróży zdobył też charakterystyczne artefakty: poprzedzającą nawet cywilizację elfów maskę krakena z zatopionego miasta (wink wink) a miecz i nóż to przetopiony pomnik z nieznanego czerwonego metalu. Klimat jak cholera ;)

edit: Przy foci żeby było groźniej i mrrok ;) wyłączyłem w ogóle górne oświetlenie zostawiając tylko boczne i doświetliłem jeszcze czerwoną lampką w postaci myszki laserowej :) 

piątek, 22 września 2017

Pikinier wzór 1 i Paint Rack


Wiem że wrzucanie pojedynczych ludków z oddziału jest trochę słabe ale przyjąłem że tak będę maział drużynkę Wolnych Ludzi - pomału między innymi figurkami :) Model oczywiście ze startera szóstej edycji, z 2000 roku - mojego ulubionego okresu figurkowego :) Docelowo ma być z tego kolejna ekipa do skirmisha (choć raczej kimatyczna niż przegięta). Ryjek trochę niewyraźny bo i model niespecjalnie szczegółowy a przede wszystkim malowałem na poprzednich warstwach farby sprzed siedemnastu lat :D (kolejnych już zmyję, słowo).

Przy okazji - przy ściąganiu nowej apki malarskiej od GW gógiel podpowiedział mi Paint Rack. Aplikacja jest płatna całe piętnaście złoty ale całkiem fajna, a absolutnie najlepsza w niej jest możliwość notowania zestawów farb użytych przy konkretnych modelach. Dla kogoś kto maluje raz na ruski rok i ma pamięć zniszczoną od picia farb i wąchania wódki coś idealnego!


A w ogóle to pikinier? Czy raczej włócznik? Włókniarz?

środa, 20 września 2017

Skirmish!


Albo zagrałem w Age of Sigmar i żyję! ;) Jakiś czas temu Bird ze Stołowych Bastardów namówił mnie na przetestowanie nowego dodatku do 'Ejdża' oferującego potyczki na kilka ludków. W samego Sigmara wcześniej nie grałem ale jest tam całe cztery strony zasad a do tego znałem już nową czterdziestkę więc do ogarnięcia w jedno popołudnie. Ignorując zasady do kampanii, Skirmish to też tylko kilka stron modyfikacji głównego 'podręcznika'. No właśnie - jest to w zasadzie prosta nakładka i wydaje mi się niespecjalnie sprawdzona pod kątem mitycznego balansu, co oczywiście nam nie przeszkadzało bo założenia gramy bez spiny i raczej żeby poprowadzić jakąś opowieść. Dlatego fajniej jest zagrać jakieś scenariusze niż zwykła wyrzynkę. 


Swoją drogą ostatni scenariusz jaki graliśmy polegał na zabiciu wrogiego generała (a z drugiej strony na przetrwaniu ataku) i, słowo daję, Ptaku sam zaproponował "to może weź w następnej bitwie Gotreka" XD Okazało się że Gotrek (na zasadach Rozkutego) jest wybitnym character killerem więc od razu ruszył biegiem (na ile krasnolud może biec) za wrażym nekromantą i ubił go w bodajże trzeciej turze. Dobrze się złożyło że według zasad potyczki generał nie mógł odejść ileśtam cali od obozu na środku stołu bo skończyłoby się smutnym pościgiem gdzie uciekający miałby dwa cale więcej ruchu :)


Generalnie gra się łatwo i przyjemnie (choć to pewnie głównie zależy od towarzystwa) i z całego serca polecam choćby do przetestowania, oczywiście przy nastawieniu że nie jest to system hardkorowo turniejowy. Aż chce się pomaziać kolejne bandy na te pięćdziesiąt punktów, tym bardziej że jest to niewiele figurek i do ogarnięcia w relatywnie krótkim czasie. Swoją drogą warto sprawdzić nieoficjalne punkty, które znacznie zwiększają liczbę dostępnych jednostek jak na przykład 'zwykłe' orki, które GW niestety ostanio dyskryminuje na rzecz dzikusów i żelaznoszczękich. 





Kilka (naście?) lat temu był inny Warhammer Skirmish, w który miałem (nigdy nie zrealizowane) plany zagrać. Zasady były jakieśtam ale najważniejsze że GW umieściło na stronie (tak, kiedyś nie była tylko sklepem) pliki pdf ze wszystkimi scenariuszami z podręcznika plus dodatkowe scenariusze dostępne tylko na stronie. Wydrukowałem wtedy to wszystko zakładając że jak jest udostępnione to legalne a ostatnio zeskanowałem do jednego dokumentu. Pisze o tym bo może to być źródło fajnych pomysłów na scenariusze, oczywiście bo modyfikacji pod nowe zasady. Jest tam zatruwanie krasnoludzkiej gorzelni przez skaveny, zwierzoludzie napadający na wioskę żeby ukraść trzodę czy podkradanie jaj z gniazda wywerny :) Fajne, krótkie narracje, które warto wypróbować.


piątek, 1 września 2017

Nie widzę przeszkód!


Focia raczej ziemniaczana ale lepszą zrobię jak będzie gotowa banda na pięćdziesiąt punktów do skirmisha czyli jednego pojeba więcej :) O samym skirmishu AoS więcej w najbliższym wpisie bo temat zdecydowanie mi podszedł :)