środa, 5 listopada 2014

Prawie Figurkowy Karnawał Blogowy: Ulubiona figurka


Prawie, bo oczywiście nie zdążyłem. Zakładałem że ogłoszona na Black Grom Studio i tam też już podsumowana druga edycja FKB będzie trwała miesiąc a nie do końca miesiąca :) Całkowicie moja wina bo jak zawsze w życiu zostawiłem wszystko na dosłownie ostatnią chwilę. (A z nauką do matury tak świetnie się ta metoda spisała...)
Zadany temat był bardzo ciężki bo jak wybrać z tylu ten jeden ulubiony model, w zasadzie ostatnio paćkałem tylko figurki, które z różnych powodów lubię, bez zwracania uwagi na kolekcjonowanie konkretnej armii. Przez sentyment wygrał jednak kapitan ciężkiej piechoty Capitolu - pierwszej jednostki, którą pomalowałem.


Koleś miał ksywkę Duke przez sanglasy i blond fryz. Pierwotne malowanie, wzorowane blisko na podręcznikowym, koło roku dwutysięcznego zamalowałem na badziewny ale bardzo szybki miejski kamuflaż żeby prędko ujednolicić całą armię. Teraz korzystając z okazji zmyłem całą farbę (rozpuszczalnik zaskakująco sprawnie sobie poradził) i pomaziałem go w oryginalne camo. Jak widać skill w łapie od lat dziewięćdziesiątych wciąż niesamowicie wysoki :D



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz