Trochę ziemniaczana jakość ale mam w końcu focię grupową Ortegów z okazji pierwszej potyczki w Malifaux. Graliśmy w scenariusz czteroosobowy i, ponieważ gra miała charakter edukacyjny, raczej na luzie. Pierwsze wrażenie - dużo frajdy, dużo możliwości kombowania zasad specjalnych. Drugie wrażenie - dużo możliwości kombowania zasad specjalnych - dżizas ile się jeszcze muszę nauczyć :D Generalnie podoba misie i pierwszy raz od jakiegoś czasu nakręciłem się na granie a nie tylko mazianie ludków raz na miesiąc ;)
Domki z fryzem Donalda Trumpa i resztę terenu dostarczył Pietia.
Ha! Pod pretekstem gry figurkowej w karty tam rżniecie! Hazard! Nieładnie ;)
OdpowiedzUsuńDaj już spokój, nie wszystko co rozczochrane musi się od razu kojarzyć z... HEJ! TOŻ TO DOMKI Z FRYZEM TRUMPA!!!!! :D:D:D:D
OdpowiedzUsuńWreszcie Christof w coś zagrał z nami :D . Było kewl :D
OdpowiedzUsuńPięknie te terenki wyglądają!
OdpowiedzUsuńJa nie mogę jak oni świetnie razem wygladają :) Aż się miło patrzy :)
OdpowiedzUsuńDaltonowie w akcji :)
OdpowiedzUsuń