sobota, 30 września 2017

Hejże! Glujże! Żeglarzu!


(Na wstępie od razu się przyznam że gdzieś dopiero w wieku trzydziestu kilku lat dotarło do mnie że w tym tekście nie ma żadnych glujży). Wracając do tematu - wpis w ramach obecnej, prowadzonej przez Mańka, edycji FKB w klimatach morskich. Ludek to oczywiście Warhammerowy Lokhir Fellheart - niestety od paru lat OOP i musiałem kupić pomazianą używkę, ale po dwóch sesjach w Durostripie był jak nówka :) Lokhir to piracki kapitan, który opłynął cały Stary Świat. Podczas tych podróży zdobył też charakterystyczne artefakty: poprzedzającą nawet cywilizację elfów maskę krakena z zatopionego miasta (wink wink) a miecz i nóż to przetopiony pomnik z nieznanego czerwonego metalu. Klimat jak cholera ;)

edit: Przy foci żeby było groźniej i mrrok ;) wyłączyłem w ogóle górne oświetlenie zostawiając tylko boczne i doświetliłem jeszcze czerwoną lampką w postaci myszki laserowej :) 

3 komentarze: