poniedziałek, 26 listopada 2007

Blog Leniwego Hobbysty: niedźwiedź!

Nareszcie udało się coś skończyć! Zaiste niełatwo maluje się mając mając do dyspozycji tylko weekendy, w które dodatkowo trzeba też obskoczyć imprezy i leczyć kaca.
Dziś coś wyjątkowego - strzelający laserem z oczu niedźwiedź Bauhausu! Dostałem go na ostatnie urodziny (dwudzieste czwarte oczywiście) wśród reszty rewelacyjnych prezentów. Misia wyrzeźbił Rafał Szwelicki a masoneria zwana Komitetem napisała zasady i certyfikat upoważniający do używania go na warszawskich turniejach. Dawno nic mnie tak nie uradowało i zaskoczyło jak ten misiek :)


Oczywiście zapomniałem zasad do zeskanowania, ale może to i lepiej będzie większa niespodzianka na najbliższym turnieju. Powiedzmy tylko że słaby nie jest :)
W następnym odcinku: cóś z Infinity zapewne.

Edit: Miś podmalowany i z zasadami

2 komentarze:

  1. Niedźwiedź :) Faaaajny jest. A co do znaczka Bauhausu na ramieniu, przekonany jestem że to jest wyrzeźbione anie namalowane. Nie da się tak równo malować i już. Czyli w skrócie dobra robota :)

    A co miś potrafi to już wiemy, sami go wymyślaliśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Christof,

    Jestem pod wrażeniem nie tylko uroczo pomalowanego Miśka, ale przede wszystkim twego bloga.
    Coś tam niedługo poślę Ci w komentarzach działu przepisów :) Niezłe nam z Dorotą sałatki wychodzą ;D

    PS. WAZZZZA?

    OdpowiedzUsuń