czwartek, 6 października 2011

Demnogonis - ten żółty drań

Szybko jest nowym ładnie!

Zainspirowany cotygodniowymi spotkaniami Warzonowymi w Paradox Cafe zabrałem się za kolejną armię do WZtki. Padło na paskudy Demnogonisa - to będzie już trzeci Denis, którego maluję ale tym razem w końcu dla mnie. Zacząłem od zombiaków ale są ich jakieś absurdalne ilości więc żeby się nie zanudzić przerwałem monotonię malowania pierwszym Nefarytą. Jest tłusty, pryszczaty i obleśny więc bardzo bliski memu sercu. Malowanie to całkowity speedpaint: głównie foundation i Devlan Mud. Prawdopodobnie cała armia będzie klimatycznie* brudno brązowa.


*tak się szybko i łatwo maluje

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz