Ponad dwadzieścia lat na ten model czekałem! Pamiętam że prawie odkąd pojawił się na ilustracji w pierwszym podręczniku do Warzone chodziły plotki że "wydali w żywicy ale nie u nas", "brat kumpla ma na pewno" ale dopiero teraz dzięki Prodosowi mogłem w końcu pomalować swój Wilczy Pazur :)
Oto i on w swej najtisowej glorii.
Kwiatki do fotek zasponsorował trawnik pod domem.
Niebieski element na naramiennikach to nawiązanie do jednej z armii Bauhausu, którą malowałem jakoś w dziewięćdziesiątym dziewiątym :)
Łooo, prosto z karty do Doomtroopera! :D
OdpowiedzUsuńCałkiem ładna maszyna. :)
OdpowiedzUsuńJak na pojazd do doomtroopera - wygląda bardzo realistycznie i praktycznie :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńKawał pojazdu i rzeczywiście prawdziwa ikona, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, mógłbym go też zaadoptować do WH40k do moich DKOK. Fajne pancerze mają żołnierze.
OdpowiedzUsuń