poniedziałek, 31 lipca 2017

Weź ten wilk i go pająk!


Kolejna z ostatnich nowości Prodosa: Wolf Spider. To taka budżetowa wersja Czarnej Wdowy - jest tańszy punktowo, liczy się jako lekki a nie ciężki pojazd i co najważniejsze model ma rozmiary pozwalające przemieszczać się po stole :) Wdowa jest tak gargantuicznym ludkiem że przy normalnie ustawionym polu bitwy nie ma szans na przechodzenie między makietami.

Oh hi!

Skleiłem go nisko zawieszonego, w zasadnie opiera się na korpusie, ale po tym co stało mi się z Eradicatorem (wpis z ratowania modelu wkrótce) wolałem nie ryzykować.

Czekaj, to chyba mój przystanek! 



Btw świeczki to stara koncepcja, fociłem tak chronopijną maciorę w 2005 jak Blog Leniwego Hobbysty był jeszcze tematem na forumku LF.


Acha i najważniejsze :) Wpis w ramach bieżącej edycji FKB "czerwone oczy" :)

9 komentarzy:

  1. Fajny, metalowe płyty dobrze wyszły

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny! Nie ma się do czego przyczepić. No i ten pasażer z Mishimy w bagażniku słodziutki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała figurka, której do tej pory zupełnie nie kojarzyłem. Niektórymi pomysłami mogli inspirować się rzeźbiarze demonów do battla. W każdym razie - wygląda złowrogo!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjny model, a w dodatku pięknie zmalowany :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy model, ciekawie pomalowany i świetnie zaprezentowany - spełniłeś wszystkie wymogi bardzo udanego wpisu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobre obrzydlistwo! :) I strasznie fajne foty!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale on wyszedł superowo! Mega mi się podoba taki nisko osadzony. Wygląda jakby ciągnął te cielsko po ziemi.

    OdpowiedzUsuń