poniedziałek, 11 stycznia 2016

Santiago Ortega

Największy koks w rodzinie Ortegów - ludek można powiedzieć już w skali 'heroic' a i tak straszne problemy z detalami twarzy miałem. Niemniej jednak z całego zestawu chyba najłatwiejszy do pomaziania. Lakier matowy z Army Paintera chyba się zepsuł bo już kolejny model, na którym jakieś białe kropki po lakierowaniu się pojawiły. Na foci nie widać ale pierwszy raz użyłem na podstawce pękającej farby z GW (Agrellan Earth) i szczerze bez rewelacji, może jeszcze muszę ją potestować.



2 komentarze: