Naszło mnie nostalgicznie żeby maźnąć jakąś starą, prostą, metalową figurkę. Sly Marbo nadał się idealnie. Rudy jest trochę na złość :) Tak przyjemnie się malowało tego klasycznego już ludka że kusi mnie teraz czy by Schaeffer's Last Chancers nie wygrzebać ze strychu.
No no no! Legendarny wojak! Trzeba go było pod tegomiesięczny Karnawał Blogowy podpiąć :)
OdpowiedzUsuńAutentycznie nie wpadłem na to :D Ale mam już inną celebrytkę na oku :)
OdpowiedzUsuń