Kolejna edycja FKB, tym razem prowadzona przez Viluir, zmotywowała mnie w końcu do wyjścia z blogowego letargu :) Jako że temat o złocie to nie mogło zabraknąć Fyreslayerów. Ten radykalny odłam krasnoludów wierzy że bóg Grimnir gdy poległ rozpadł się na kawałki metalu zwanego ur-gold. Ta odmiana złota ma magiczne właściwości a wykute z nigo runy Fyreslayerzy wbijają sobie w ciało.
Przy okazji też w temacie moje dwie ulubione złote farby: zaskakująco dobrze kryjące Retributor Armour i prawie zielonkawe Blighted Gold.
Dawno nie publikowałem nic na blogu, nastrój jakoś nie sprzyja, ale wrzuciłem w międzyczasie kilka rzeczy na jutubka gdzie też zapraszam. (Każda subskrybcja robi mi dzień i poprawia niespecjalnie fiołkową aurę ;))
Szaleni wojownicy poszukujący szczątków swego Stwórcy - jakiż szczytny cel! Swoją drogą to ta farbka od P3 ma intrygujący kolor ()... ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w FKB!
Niczego sobie ognistogrzywe krasie!
OdpowiedzUsuńFyreslayerzy zawsze na propsie! :)
OdpowiedzUsuńKiedy wszyscy postawili już na nich krzyżyk, ostatni w vassalowym turnieju pokazali konkurencji, gdzie raki zimują. Może i ja w końcu pomaluję swoich...
OdpowiedzUsuń