czwartek, 27 sierpnia 2009

W imię nauki! Ciechany


Tym razem po obserwację poszedł browar Ciechan, zespół badawczy przez kilka tygodni regularnie testował dostępne w okolicy* produkty. Po kolei: Wyborne - standardowe piwo tego browaru, oczywiście niepasteryzowane, dużo lepszy niż typowe polskie imprezowe klasyki a prawie równie tani. Lekki i orzeźwiający (jak wszystkie Ciechany). Mocne - wstyd się przyznać ale zupełnie nie odczuwam różnicy w porównaniu z Wybornym, ale wali mocniej więc hej - win/win. Miodowe - najbardziej znany i charakterystyczny Ciechan, bardzo dobry (i mam wrażenie że lepszy niż parę lat temu) ale imho tylko w małych ilościach - powyżej jednego trochę zasładza. Porter - dość nietypowy bo jak na portera wyjątkowo orzeźwiający i niemulący choć oczywiście odpowiedni zdradziecki procent ma, osobiście wolę cięższe w smaku jak np ten z Żywca, co oczywiście nie oznacza że ten jest zły. Stout - mój osobisty faworyt, czarne odrobinę gorzkie piwo ale wbrew pozorom o typowym procentażu - rewelacyjne do wolnego chilloutowego sączenia. Pszeniczne - szczerze mówiąć zupełnie niespecjalne, zdecydowaniwe lepsze są przeniczne piwa z Niemiec i Ukrainy, to jest po prostu przeciętne.

*Kiedyś był z tym problem, teraz w Warszawie dość łatwo znaleźć sklep sprzedający Ciechany.

2 komentarze:

  1. Dobry wybór.
    Moje ulubione piwo ostatnio: Wyborne, Miodowe, Porter. :)
    Stouta nie widziałem - muszę zapolować...

    Tak czekałem, aż jakieś recki żarcia wrzucisz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciechan pszeniczny nie jest przeciętny, bo ten nieciekawy i mdły posmak daje mu bananowy aromat. Wcześniej na podobny pomysł wpadł browar Jabłonowo i widać z jakim skutkiem...

    OdpowiedzUsuń