This is Doom blog now. Doom is cool.
Ludek z planszówkowej wersji Dooma, wymaga jeszcze skończenia podstawki (i lepszej foci). Niestety planszówka bazuje na Doomie 3 gdzie stworki są bardziej 'poważne' i nie jest to klasyczny Hell Knight z rogami i kopytkami, w zasadzie bardziej przypomina Demona z pierwszych części. Podstawki figurek musiałem prostować za pomocą moczenia we wrzątku - wszystkie były dziwnie powyginane. Oczywiście już końbinuje jak go go Warzonka wcisnąć :) (na Razydę się nadaje chyba)
Z ciekawostek: daaawno temu Reaper wypuścił ludki z klasycznego Dooma. Want!
Fajnie wyszedł! Ja do tej pory pomalowałem tylko marinesów. A ludki reapera rulezują.
OdpowiedzUsuńAll Hail Devlan Mud!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to jest ogryn flesh a nie devlan :-)
OdpowiedzUsuńWyprzedziłeś mnie widzę (ta moja multiprojektowość...) z malowaniem tych ludków - ja mam sporo zaczętych, zero zrobionych. Ale za to podstawki im wymieniłem na cywilizowane (tzn. GW) ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z zamianą podstawek!
OdpowiedzUsuń(a na ludku faktycznie Devlan, tak z pół wiadra ;))