czwartek, 27 września 2007

Fifteen Hours

Podstawowy trening: cztery miesiące, transport międzyplanetarny: siedem tygodni, oczekiwany czas przeżycia: piętnaście godzin

Po przeczytaniu tej książki moje pierwsze wrażenie było: 'Jak GW mogło to dopuścić do druku?' Fluff Warhammera 40K pokazuje bez złudzeń że świat przyszłości to nie jest wesołe miejsce gdzie chciałoby się założyć rodzinę i wychowywać dzieci, ale książka Mitchela Scanlona może najbardziej zapalonego gracza Gwardii Imperialnej wpędzić w ciężką depresję.
W skrócie: młody człowiek zostaje powołany, trafia na pole bitwy, pozbywa się złudzeń co do bohaterstwa, służby wojskowej i Imperium po czym (spoiler alert) umiera w okopie przytrzymując wylewające się wnętrzności. Ryzykowny ruch - wydanie tak antywojennej książki przez firmę zarabiającą na sprzedaży małych żołnierzyków ale kawałek naprawdę niezłego (choć lekko dołującego) czytadała. Jako pracownik Dużego Urzędu PAństwowego obserwujący rozgrywki pomiędzy dyrektorami, kierownikami i pełnomocnikami muszę też zwrócić uwagę jak pięknie opisana jest cała kadra dowodząca - w 99% grupa niekompetentnych idiotów próbujących chronić swoje tyłki, samo życie...
Graczu pomnij Arvina Larna - jeszcze dziś zamień lasguny swojej gwardii na grabie i łopaty a Chimery przerób na ciągniki, acha i jak ktoś będzie Cię wysyłał za ocean walczyć za wolność waszą i naszą, każ mu się pier...

4 komentarze:

  1. No rzeczywiście dziwny ruch GW - o niskiej przeżywalności gwardzistów pisali zawsze, ale w takiej formie tego jeszcze nie było. Może jakiś sabotaż? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Chimera to jest przerobiony ciągnik :D . A cała książka to po prostu element promocji Space Marines

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie, może szła im sama gwardia a nie marines, do tego zaraz mają wyść orki. Co zabija tego biedaka? Jak orki to juz wiadomo czego to promocja.

    Swoją drogą, pomijając aspekt propagandowy czy nie bitewniaka jak sie to czytało?

    OdpowiedzUsuń
  4. Walczą faktycznie z orkami ale to stara książka :) (co mi przypomina - podeślę Ci projekty i nowe figuraski orków)
    Czytało się bardzo fajnie-nie jakaś literatura wysokich lotów ale dobra 'tramwajówka'

    OdpowiedzUsuń