poniedziałek, 4 grudnia 2017

Kwiatuszki!

Nabywszy ostatnio trochę nowych 'tuftów' z nieznanej mi wcześniej firmy Paint Forge. Więc przy okazji testów od razu wpis na bloga będzie :D Na początek ruda, przesiadła się na mniejszą podstawkę (miałem pomysł żeby elfich bohaterów dawać na większej trzydiestcedwójce ale kiepsko to wyglądało) i w ramach rekompensaty dostała jasnoniebieskie kwiatuszki:


Lokhir Fellheart zabłądził na wrzosowiska, kolor fioletowy* albo purpurowy


Z to mag z Albionu ma purpurowe albo fioletowe :D


Heinrich przedziera się przez krzaczory ('Forest')


A owca czarownic dostał odpowiednie krwistoczerwone



Tufty są wytrzymalsze niż te z Army Paintera, które bardzo łatwo się rozpadają przy wyjmowaniu z opakowania. Za to materiał, z którego zrobione są kolorowe akcenty potrafi się skleić z sąsiednią kępką ale jest to łatwe do naprawienia. Trawki są dość wysokie i już do, na przykład,  krasnali niespecjanie się nadają. Generalnie polecam, w Wawce kupowałem w Figurkowych Grach Bitewnych.

A jakby ktoś się czepiał że trawa tak nie rośnie to na taką okazję specjanie zrobiłem focię :D


*Dopiero w podglądzie zauważyłem że było 'filetowy', w zasadzie mogłem zostawić fachowo morski klimat by był :D

9 komentarzy:

  1. Paint Forge ma jedną zasadniczą wadę w porównaniu do tufftów takiego np. Army Paintera, a mianowicie przy zdejmowaniu potrafią się rozciągać i rozwalać. To nie reguła bo zdarzyły mi się opakowania gdzie ten problem występował marginalnie. Były i takie w których prawie każda trawka się rozwala. NIGDY, ale to PRZENIGDY nie zdarzyło mi się to z Army Painterem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O masz, to ja mam dokładnie odwrotne doświadczenia :D Może zależy od partii?

      Usuń
    2. Użyłem parę razy tuftów od PF i miałem dokładnie to samo, trzeba się delikatnie z nimi obchodzić.

      Usuń
    3. Z kwiatkami nie miałem problemu. Miałem problem z kępkami trawy. Na 4 opakowania kwiatków zasadniczo bezproblemowo odchodziły wszystkie. Trawki? O Chryste, droga przez mękę. Army Painter bije na głowę. Jeśli już mowa o kępkach to najlepsze z jakimi miałem do czynienia to jakieś noname'y znalezione kiedyś w sklepie po taniości.

      http://agtom.eu/roslinnosc-do-dioram/325317-kepki-trawy-statycznej-250szt-.html

      To cholerstwo jest tak pancerne że ciężko się je odrywa od papierowego podłoża. :D

      Usuń
  2. Wszystko mega, tylko ta kępka na ostatnim zdjęciu jakaś taka mało realistyczna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ona została spreparowana na potrzebę wpisu :D

      Usuń
  3. Fajne zdjęcie tej wysokiej kępy traw (przy Łowcy skarbów). Muszę wreszcie kupić te tufty i wypróbować osobiście.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo jaksrawe i gęste. Może do jakiejś dżungli!
    Dzięki za testy.

    OdpowiedzUsuń
  5. A widzisz, przeze mnie przeszły chyba wszystkie rodzaje trawek z AP na przestrzeni lat od ich pierwszych produktów i nigdy nie miałem z nimi problemu. PF nie używałem ale pewnie kiedyś się przerzucę.

    OdpowiedzUsuń