Dawno o żarciu nie pisałem. W zasadzie to ostatnio się za ludki ostro wziąłem i inne tematy odeszły na bok, i dobrze po pisanie mi nie wychodzi. Wiec krótko: będąc w Poznaniu koniecznie trzeba odwiedzić budę Tej! (a może Tey? nie pamiętam). Rewelacyjne, cudowne, tanie i wielgaśnie zapiekanki :) I nie miękki badziew z mikrofali jaki można kupić w Warszawie (na Śródmieściu dostałem taką na dodatek z majonezem, Z MAJONEZEM!) a chrupiące robione klasycznie w piekarniku. Do tego ostry sos jest faktycznie ostry: sambal oelek - po 'piekielnej' musiałem kilka godzin łagodzić żołądek łiskaczem w Kultowej :)
Spójrz na nią, no tylko spójrz na nią. A teraz jesteś głodny :)
no kurdelsz. trzebabylo powiedziec ze przyjezdzasz :P
OdpowiedzUsuńBo na śródmieściu się kupuje hamburgery z dodatkami w pierwszym stoisku od kierunku Łowicz/Skierniewice :>
OdpowiedzUsuń